Ale co teraz? Co będzie z suwerennością WhatsApp? Z samodzielności pozostanie mu jedynie ogólny design aplikacji, logo i nazwa, cała kuchnia zostanie przeniesiona do wielkiej bazy jaką już posiada Facebook; po co to robią? To oczywiste, komunikator z zieloną ikoną to świetna inwestycja, rozrósł do potężnych rozmiarów bez wsparcia wielkich, posiada sporą bazę wiadomości których Zuckerberg nie posiadał do tej pory.
![]() |
Facebook i WhatsApp - dobry zakup nie jest zły. |
Ktoś zada pytanie, po co mu Facebookowi WhatsApp skoro ma Messengera, a po to aby nieświadomy niczego użytkownik sieci oddawał jeszcze więcej informacji prywatnych, aplikacja posłuży jako dodatkowe źródło danych, i jeśli wiemy na czym zarabia Facebook, to wiemy że baza przejętej aplikacji będzie świetną bazą dla dalszych personalizacji reklam na platformie społecznościowej przez co jeszcze bardziej urośnie licznik kliknięć na wyświetlane reklamy a Pan Zuckerberg przytuli jeszcze więcej dolców, prościej być nie mogło, i z tego miejsca gratuluję świetnej zagrywki, brawo!
Jest też inna strona tej sprawy, o której nigdy włodarze Facebooka nie zdecyduję się powiedzieć ponieważ ich produkty\usługi są zawsze nienaganne a biczowanie siebie samego mogło by i odbiło by się na akcjach korporacji; otóż chodzi o realne zagrożenie jakim jest bądź już był WhatsApp dla Messengera.
Facebook uprzedził swoją porażkę (może to za dużo powiedziane) kupując WhatsApp za 19 miliardów dolarów przy czym wykiwał kolejny raz Google które proponowało 10 miliardów; temat Google to niepotwierdzone przez giganta z Mountain View plotki które koniec końców mają rację bytu, bo ich Hangout z tego co obserwuje, nie przędzie zbyt dobrze a przejęcie dobrze prosperującej platformy komunikacyjnej mogło by znacznie przyczynić się do zainteresowania komunikacją za pomocą usług jakie świadczy Google, ale stało się jak się stało i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz