Jeśli nie masz możliwości to sam sobie je stwórz.

Masz do wyboru albo będziesz pogrążał się w to co Cię kopie z jednej i z drugiej strony, albo postawisz się i będziesz dążył do wyjścia na lepszą drogę, oczywiście wszystko zależy od Ciebie.

Boli mnie gadanie ludzie że już się nie da, że zrobili co tylko mogli ale gdy zapytasz się co zrobili nie powiedzą prawie nic; od samego myślenia jeszcze nikt nie zdobył Mount Everest, nie stworzył super samochodu który byłby obiektem westchnień niejednego na tej planecie; to fakt, niezaprzeczalny, nie do podważenia, chyba że się mylę, nie mam racji? Popraw mnie, masz prawo, wyraź swoją opinię, nie pozwól na to aby ktoś mówił Ci co masz myśleć.



Spójrz na swoich znajomych, spójrz na ludzi którzy osiągnęli to co chcieli osiągnąć, i teraz zastanów się, czy faktycznie siedzieli w wygodnym fotelu i zadręczali się troskami życia? Czy od samego myślenia są tymi osobami którymi są? Nie...
Dzięki temu że coś robili że próbowali!

Oni też tworzyli sobie narzędzia i możliwości.

Zacznij tworzyć, lubisz malować? Maluj, oczywiście początki są zawsze trudno, i powtórzenie tego Nie od razu Rzym zbudowano ma sens!

Spójrz chociażby na programistę, sam nie napisze systemu operacyjnego... a w zespole, to już inna bajka, cel staje się bliższy a waga sytuacji staje się do zniesienia, dzięki podzieleniu pracy na zespół oczywiście nowej myśli nie odkryłem.

Jakiś czas temu zostałem poproszony o zrobienie kilku grafik dla firmy, logotyp. ulotka, grafika na stronę, powiedziałem sobie ok, mam człowiek który zajmuje się tym, ale niestety zbagatelizował sprawę i musiałem zająć się tym sam, a przecież nigdy grafiką się nie zajmowałem, no i masz...
Usiadłem i zastanowiłem się co i jak (tak siedziałem i myślałem) ale za każdym razem gdy jakaś myśl przyszła mi do głowy - realizowałem ją i tak krok po kroku, nauczyłem się używać narzędzi potrzebnych mi do tego.
Sam sobie udowodniłem kolejny raz że jeśli czegoś chcę to osiągnę to, przeszkodą jest tylko błędne myślenie że czegoś się nie da zrobić.

Nie ograniczajmy się do myślenia tu i teraz, myśl kilka kroków na przód, tak trzeba, innej recepty na Twój osobisty sukces nie ma, nie zrażajmy się porażkami, przeciwnie powinniśmy czerpać z nich lekcje i dodatkowo powinny być to cenne lekcje, bo przecież niejednokrotnie zapłaciłeś lub jeszcze zapłacisz słono, tak wiec nie lekceważ tego co było.

Dobra, chciałem tylko tyle przekazać, zabieram się za moją kawę, i planuję dalej to co sobie założyłem!

Wszystkich tych który sądzą że ten wpis nie ma związku z tematyką jaką sobie założyłem na tym blogu, pozdrawiam serdecznie :)