środa, 28 maja 2014

"Ok, czas wejść na ten rynek... Ten cofnięty w rozwoju" Czyli o Google Music w Polsce

Śmiem twierdzić że to co napisałem miało miejsce w którymś pokoi budynku Google. Dlaczego tak "drastycznie"? Dlatego że Polska jest traktowana jako kraj drugiej kategorii, chociaż nasze społeczeństwo jest już za pan brat z nowymi technologiami o czym mogą liczyć liczne startupy, liczne blogi technologiczne i jeszcze szersza ich publika wraz z komentatorami, na dokładkę nieszczęsne reklamy aplikacji mobilnych na nasze smartphony. Staliśmy się społeczeństwem świadomym jeśli chodzi o technologie, chociaż czasami spotykam perełki w wieku nieco starszym niż ja i nie wierzę w to co słyszę z ich ust na br. temat, ale to już inna bajka.

Google chyba w końcu zauważyło wyraźnie rosnący trend w naszym kraju na pozyskiwanie multimediów drogą legalną.

To nie pierwsza usługa która trafia do Polski z ogromnym opóźnieniem w stosunku do reszty świata i zanim ujrzymy ten widok...

Rozszerzona wersja Google Play
...w kraju nad Wisłą, upłynie jeszcze sporo wody.

Słowem wstępu wylałem lekki żal i mogę rozpocząć właściwy nurt.
Dziś w nocy miała miejsce premiera usługi Google Music, umożliwiającej zakup pojedynczych utworów jak i całych albumów, bardzo ciekawą opcją natomiast jest usługa All Access która działa na takiej samej zasadzie jak Dezzer czy Spotify a koszt jej zakupu do 15 sierpnia to 15,99zł zamiast 19.99zł.



Google Music

Mam nadzieję a raczej jestem pewny że usługa zostanie entuzjastycznie przyjęta a liczba jej użytkowników będzie rosła, koniec końców mieć podpięte do jednego konta aplikację, książki, muzykę a niedługo również filmy to nie lada wygoda.

Ale zastanówmy się, czy to nie ryzyko wiązać się tylko z jednym usługodawcą?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz